Znów śmiać się, wołać, biec przez las.
Przywrócić ten beztroski czas,
Wyciągać ręce by dotknąć chmur,
Zachwycać się widokiem gór.
I znów na sanach zimą gnać,
I śnieżny puch w swe ręce brać,
Chcę znowu dzieckiem być,
Chcę znowu dzieckiem być,
Chcę znowu dzieckiem być,
Chcę dzieckiem być.
Znów słyszeć jak nam śpiewa ptak
I wierzyć w wiosny pierwszy znak,
Znów przyjąć ufnie każdy gest
I wiedzieć, że świat dobry jest,
Chcę znowu dzieckiem być.
Biec tam gdzie tęczy widać łuk
I wspiąć się na wysoki buk,
Niech zniknie rozpacz, ból i łzy,
Niech wróci czar dziecięcych dni,
Chcę znowu dzieckiem być
Chcę znowu dzieckiem być,
Chcę dzieckiem być.

Gdy braknie nas,
Myśl o radości
Gdy braknie nas,
Kiedy byliśmy razem
Gdy braknie nas,
Myśl o radości,
Gdy braknie nas
Kiedy byliśmy kiedy byliśmy razem.

Gdy braknie nas,
Myśl o radości
Gdy braknie nas,
Kiedy byliśmy razem,
Gdy braknie nas.

Trzeba iść w drogę swą,
Trzeba iść w siną dal,
Trzeba iść do danego nam kraju.

Chociaż nie wiemy gdzie,
Gwiazda wskaże nam cel,
Trzeba iść do danego nam kraju.

Poprowadzi nas Bóg,
Tam gdzie mieszka nasz ród,
Trzeba iść do danego nam kraju,
Z głosem serca, pod prąd
Dzięki pracy swych rąk,
Odnajdziemy najdroższą nam ziemię,